niedziela, 24 marca 2013

Podsumowanie sezonu ;)

Sezon dobiegł końca, słoneczna Planica zakończyła zmagania skoczków i sezon  2012/2013 przeszedł już do historii. Może zacznę od zwcięzców poszczególnych klasyfikacji:


Podium w lotach
Podium Pucharu Świata w lotach:
1.Gregor Schlierenzauer
2.Robert Kranjec
3.Andreas Stjernen

Podium Pucharu Świata:

1.Gregor Schlierenzauer
2.Anders Bardal
3.Kamil Stoch




Podium PŚ



W międzyczasie rozgrywana była także rywalizacja o Puchar Narodów. I tu fenomen, zwciężyła reprezntacja Norwegii, która pokonała niezwyciężona jak dotąd drużynę Austrii. Trzecie miejsce zajęła drużyna Niemiecka.

Sezon obfitował w wiele niezapomnianych chwil i emocji. Dla każdego będą to inne momenty dla mnie było o w szczególnośći:
-Puchar Świata w Zakopanem i Wiśle, bo nasi kibice są najlepsi na świecie i znowu to udowodnili stwarzając przepiękną i unikatową atmosferę. 

-Mistrzostwo świata zdobyte na duzej skoczni przez Kamila Stocha, było mi go bardzo żal gdy nie udało mu się to na mniejszej skoczni. Widać było jak jest zawiedziony, wykonał kawał ciężkiej pracy i z pewnością medal mu się należał a usłyszenie hymnu na tak ważnej imprezie było mega uczuciem i sprawiło, że byłam naprawdę dumna z tego że jestem Polką.
-Brązowy medal na MŚ zdobyty drużynowo, pierwszy raz mamy tak mocną drużynę. Mamy zawodników na światową skalę, na których można liczyć podczas tak ważnych występów, sa młodzi, utalentowani i teraz z pewnością pewni swoich zdolności. Myślę, że ten medal udowodnił im, że można i sprawi że jeszcze nie raz zoabczymy ich na podium, oby w Soczi ;).
-Oslo-tak to z pewnością polska skocznia ;). Kiedyś wygrywał tam Adam, teraz nadeszl kolejn na Piotrka. To jego najlepszy sezon w karierze, zwłaszcza końcówka. Oddał dwa fantastyczne skoki, pierwszy raz stanął na podium Pucharu Świata i to od razu na najwyższym jego stopniu. Ogromny wysiłek jaki wkłada co rok w przygotowania, bo podobna spędza na skoczni mnóstwo godzin, wreszcie się opłacił. Serdeczne gatulacje dla niego. Pokazał kolegom z kadry że nie tylko Kamil może wygrywać, ale też oni sami. No i wspaniałe chwile gdy Polacy odśpiewali hymn ;).
-Planica-tu po prostu każdy moment był na miarę złota, kolejne podium tym razem najniższe dla Piotra Żyły, który okazuje się być naszym najlepszym lotnikiem.(w generalce zajmuje 8. miejsce przed Kamilem Stochem). Cała atmosfera tamtejszych skoków, wielka feta po zawodach i należyty relaks i zabawa dla skoczków i ich rodzin.

Było też kilka niespodzianek. Po pierwsze dobra forma Słowenii na poczatku seoznu, mówiono że to oni mają ogromna szansę na medal w drużynie podczas MŚ, ale ta forma gdzieś później uciekła, przyszło zmęczenie i dopiero u siebie w Planicy ponownie triumfowali i odbili sobie wszsytskie wcześniejsze niepowodzenia. Po drugie fantastyczny szczyt formy Jana Matury, który kilkakrotnie stawał na podium m.in w Sapporo. O Noriakim Kasaim i jego wieku oraz ciagłej świenej dyspozycji to chyba mówić nie trzeba, wielki szacun dla niego. Piotr Żyła oczywiście wcześniej wspomniany również zasługuje na gratulacje i z pewnością miano najweselszego z naszych skoczków. Jak bardzo nudne byłoby moje życie bez jego wypowiedzi, skoków i całego jego optymizmu ;). Chwała mu. Juniorzy, juniorzy. Co roku trafiają się jacyś, którzy błyszczą i nie boją się walczyć ze straszymi koelgami o zwycięztwo. Tu na wspomnienie zasługuje Andreas Wellinger i Jaka Hvala, Niemiec i Słoweniec błyszczeli formą przez większość sezonu. Były też mniej miłe sytuacje, wpadka podczas MŚ, gdy pomylono się z liczeniem punktów...Tej historii już wolę nie przypominać. Przepisy, które nie jednych przyprawiły o bół głowy, wypadki na skoczni...I tu ten z Planicy- jednego z moich ulubieńców, Andersa Jacobsena. Strasznie mi go szkoda, ma zerwane więzadła w kolanie, ale moim zdaniem z jeo optymizmem i uporem zrobi wszystkim psikusa i wróci na skocznię prędzej niż sobie myślimy. To w jego stylu. Ale dzisiaj widząc go na skoczni, to naprawdę wspaniały człowiek, stał i gratulował kolegom, kibicując im i ciesząc się z miejsca na podium.
Podobno Ahonen ma zamiar wrócić, szczerze to nie wiem co o tym myśleć zwarzywszy na kryzys jaki dosięgnął fińskie skoki. Im przyda się każda pomoc, ale nadzieji powinnio raczej upatrywac w młodych. A ja wychodzę z zasady: nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, a jak wiemy Ahonen nie wraca po raz pierwszy. No zobaczymy co z tego będzie. Z pewnością szkoda że taka niegdyś potęga jak Finlandia tak upadła. Kurcze strasznie się rozpisałam, ale nie chce kończyć, bo łezka w oku się kręci że to już koniec. Koniec weekendów ze skokami, koniec z "nie mogę, skoki lecą", koniec z wszystkimi tymi radościami, emocjami...teraz trzeba czekać na to co przyniesie sezon letni.

Tymczasem skoczkom gratuluję, wam dziękuję i zapraszam na Mistrzostwa Polski w środę do Wisły, to ostatnia okazja tej "zimy". Dziękuje jeszcze raz skoczkom i wam. Do zobaczenia ! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz